Reprezentacja Chłopców Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Iwinach Mistrzami Dolnego Śląska w Sztafetach Przełajowych

We are the champions….W rytm znanej piosenki zespołu Queen, nasi chłopcy wchodzili na najwyższy stopień podium w trakcie dekoracji Finału Dolnośląskiego Igrzysk Dzieci w Sztafetach Przełajowych, które odbyły się 11.10.2022r. w Olszynie Lubańskiej. Tak !!! Nasza drużyna w składzie:  Szymon Najdek, Kornel Suszka, Maksymilian Zaręba, Bartek Różycki, Sebastian Dzierżyk i Antoni Pachnik dokonali to czego nie udało się jeszcze nikomu w historii szkoły, czy nawet Gminy Warta Bolesławiecka !!!  Zostali najlepszymi biegaczami na Dolnym Śląsku !!!

Pokonali m.in. szkołę sportową nr 46 z Wrocławia (3 miejsce), SP Kiełczów oraz dodatkowo 19 innych reprezentacji. Prawo startu w zawodach miały tylko zespoły, które wygrały zawody rangi powiatowej.  Nasi chłopcy jeszcze we wrześniu odnieśli triumf w mistrzostwach powiatu bolesławieckiego i zdobyli prawo startu w finale dolnośląskim !!!

Już w zeszłym roku chłopcy w tym samym składzie otarli się o podium zajmując czwarte miejsce. Wiedzieliśmy  więc, że chłopcy mogą się włączyć w walkę o medale. Chłopcy zdawali sobie sprawę, że stać ich dobry wynik i poparli to nie tylko kondycją ale i mądrością taktyczną.

Trasa nie należała do łatwych przez co była dla nas dodatkowym atutem. Wszyscy chłopcy w sposób jednakowy przyczynili się do zwycięstwa i nie ma co wyróżniać kogoś z nich. Dzięki pięciu pierwszym zmianom, Antek Pachnik biegnący na ostatniej zmianie miał szansę dokończyć dzieła. Wystartował  co prawda jako drugi ze stratą ok. 20 metrów do swojego rywala, ale wiedzieliśmy, że jest to strata do odrobienia i będzie walka na trasie o zwycięstwo. Antek nie rzucił się od razu w pogoń za rywalem. Poszedł oczywiście mocno, ale nie szarżował. Po ok. 400 metrach zaczynała się górka, która niby nie była taka stroma, ale wyraźnie dawała zawodnikom w kość. Na tym podbiegu Antek postanowił nacisnąć na rywala i podkręcił tempo. Zawodnik z Kiełczowa nie odpuszczał. Jednak kosztowało go to tak wiele, że z każdym metrem widać było jak „gaśnie”,  Antek nie zwolnił tempa, a wręcz przyspieszył. Przewaga urosła do ponad 50 metrów i…Antek przeciął linię mety w sposób niezagrożony !!! ZWYCIĘSTWO stało się faktem !!! Koledzy z drużyny wyściskali Go i nastąpiła eksplozja radości !!!  We are the champion’s !!!

Dariusz Pachnik